Oni – Asia i Jarek – pomysłodawcy akcji społecznościowej Wino – Granie, w rozmowie z Dorotą Steligą zapraszają w podróż po winnicach całego świata przy dźwiękach wybornej muzyki.
„Jak się okazuje wino tworzy pary nie tylko z jedzeniem czy innymi trunkami, ale układa się także z bytami bardziej abstrakcyjnymi, jak muzyka. Są to połączenia równie subiektywne jednak dużo mniej mierzalne i zarazem trudniejsze, bo angażujące o jeden zmysł więcej.”
Jerzy Kruk, sommelier
Pierwsze skojarzenia z winem?
Ona: To zdecydowanie relaks i zatrzymanie chwili… Myśląc o winie od razu nasuwa mi się całe mnóstwo skojarzeń: pogaduchy do rana, romantyczny wieczór czy spotkanie z przyjaciółkami; a przed oczami mam obrazy z filmów (np. dany kraj, coś w stylu „Pod słońcem Toskanii”). Często podczas spotkań ze znajomymi, pijąc wino, patrzymy na etykietę, by sprawdzić kraj pochodzenia. W marzeniach przenosimy się w to miejsce, zastanawiamy się jak tam jest i planujemy spędzić tam następne wakacje. Póki, co, jeszcze nigdy nic z tego nie wyszło, ale może kiedyś…
On: To z pewnością skojarzenia z dzieciństwa, czyli wielki balon w łazience, obrzydliwie rozkładające się resztki owoców, ale zarazem radość rodziców i dziadków z udanego wyrobu. Czyli typowe wspomnienie dla dorastającego w komunie chłopaka 😉 Dziś taki balon to raczej już rzadkość.
Jakie wino najchętniej wybieracie na wieczorny chillout?
Ona: Mój wybór zależy od klimatu spotkania. Lubię łączyć wino z gotowaniem, robię wówczas klimatyczną ucztę dla przyjaciół – serwuje wino wytrawne. Nawet jak o tym mówię, przypominają mi się od razu konkretne spotkania; wieczór z wytrawnym czerwonym winem, serem pleśniowym i różnymi przekąskami, czy też z białym i spaghetti z krewetkami – można się rozmarzyć, szczególnie, kiedy teraz pora późnoobiadowa. 😉 Ale nie zawsze chce mi się gotować, czasem mam po prostu ochotę na słodkie wino i lody. Uwielbiam trzymać lampkę wina w dłoni, w tle gra muzyka, ja w wygodnym fotelu, czy na leżaku… mmm… cudownie mnie to odpręża. Doceniam wino właśnie za to, że może ono towarzyszyć w różnych chwilach życia i odpowiednie wino mogę dobrać do odpowiedniego nastroju.
On: Chillout dla mnie to najczęściej muzyka, dobry film, ale i smakowita przekąska np. ser pleśniowy, kabanosy czy oliwki. Także, jest to wino czerwone wytrawne, a kraj, rocznik, czy region pochodzenia to już inna kwestia …
W akcji Wino – Granie łączycie zwyczaj picia wina z dobrą muzyką…
Ona: Wystrój miejsca, smak kuchni, zapach, świetni znajomi, muzyka – wiem z doświadczenia jak ważne jest, by wszystkie te elementy komponowały się ze sobą. Jeśli jeden z nich „nie zagra” – urok spotkania pryska. Tak bywa np. kiedy w lokalu gra muzyka z radia. Dlatego też tworząc przedsięwzięcie, jakim jest „Wino-Granie” tak bardzo zwracamy uwagę na pełną atmosferę. Osobiście bez muzyki i wina nie wyobrażam sobie życia. Muzyka towarzyszy mi non stop, lubię przy muzyce się budzić i przy muzyce zasypiać. Tak jak muzykę dobieram do nastroju, tak i dopasowuję do niego wino. A połączenie ze sobą jednego i drugiego cudownie koresponduje, dla mnie to czysta „poezja”.
On: Muzyka od zawsze była moją pasją a jednocześnie od lat zawodowo działam w tej branży, dodając do tego moją miłość do wina nie mogliśmy otrzymać nic innego jak… „wino-granie” 😉
Skąd pomysł na takie działania?
Ona: Pomysłodawcą był Jarek, z którym miałam okazję współpracować. Pewnego dnia, od słowa do słowa, wątek rozbudował się i przerodził w wielogodzinne rozmowy o winie i muzyce. Postanowiliśmy, że chcemy połączyć siły i zrealizować projekt, który nazwaliśmy Wino-Granie. Myślę też, że idea jest bliska szerszej publiczności, ludziom którzy poszukują kreatywnych sposób na spędzenie wolnego czasu. Ta akcja społecznościowa ma na celu wyjście do tej grupy z niebanalną propozycją.
On: To chyba efekt obserwacji zmian kulturowych w naszym społeczeństwie. Wino coraz częściej zastępuje popularne drinki a nawet powoli zaczyna konkurować z piwem. Polacy zaczęli cenić styl, design i jakość, co tworzy świetne podłoże pod działania, jakim jest „wino-granie” a pomysł? sam nie wiem… po prostu.
Akcja ma mocne wsparcie. Do współpracy zaprosiliście autorytety zarówno od wina, jak i muzyki…
Ona: Tak, ich rola jest naprawdę dla nas istotna. Nie byłoby tego projektu bez nich. W naszym przedsięwzięciu, kładziemy nacisk na pasję i profesjonalizm. Dlatego też dzięki ambasadorom – sommelierom i znawcom danych regionów możemy sobie pozwolić na autentyczną podróż po winnicach całego świata. A mecenasi muzyczni, przez swoją wrażliwość i światową wiedzę odkrywają nam takie perełki, jeśli chodzi o muzykę doskonałą do relaksu, że dzięki temu to wszystko ze sobą tak pięknie gra. I tu uchylę rąbka tajemnicy, że zarówno ambasadorzy i mecenasi będą się zmieniać w naszej akcji, co miesiąc będziemy mieć nowe propozycje. Pierwszy miesiąc Wino-Grania, to Hiszpania (region Tarragona)wina: Sangria i Blanco (za tą propozycję odpowiedzialny jest Florencio Gonzalez Cabrera)oraz muzyka Roberta Glaspera – płyta pt.„Black Radio” i jest to propozycja Natalii Przybysz. Zdradzę również, że mecenasów będziemy mieli okazję spotkać w propozycji na żywo naszego projektu, a mianowicie podczas koncertów sygnowanych marką „Wino-Granie”, co planujemy m.in. w kolejnych miesiącach.
On: Tak tutaj musimy podziękować za wsparcie naszym mecenasom muzycznym i ambasadorom regionów. Mieliśmy jednak ułatwione zadanie aby przekonać ich do współpracy ze względy na fakt, iż Wino-Granie jest akcją społecznościową, a nie handlową.
Wybierając wino przede wszystkim kierujemy się jego kolorem. Co jeszcze należy wziąć pod uwagę?
Ona: Smak, aromat, kraj. Nie ukrywajmy też, że dla większości z nas ważna jest także cena. Każdy lubi dobre wino – nikt nie lubi przepłacać. Dlatego też w naszym projekcie stworzyliśmy możliwość zakupu przez naszych „klubowiczów” wina w symbolicznej cenie, jaką jest 2 zł za lampkę (100 ml)by móc pozwolić na poznawanie win bez nadwyrężenia portfela.
On: Smak i cenę:)
Czy w Polsce można mówić o kulturze picia wina?
Oni: Kultura picia wina tworzy się powoli w naszym kraju. Można jednak zaobserwować, że coraz częściej wino konkuruje z piwem. Jest coraz większa świadomość smaku i zalet tego alkoholu. Co prawda trudno będzie zbliżyć się nam do poziomu popularyzacji wina jak to ma miejsce w krajach śródziemnomorskich, choćby ze względów na podłoże historyczne i nasze wielowiekowe przyzwyczajenia (gdyż od wieków Polacy byli znawcami i smakoszami wysokoprocentowych trunków). Liczymy jednak na to, że Polskie społeczeństwo będzie odważniej wybierać wino. Mamy nadzieję, że Wino-Granie dołoży swoją cegiełkę do tego pozytywnego trendu.
Wino-granie zagości w kilku polskich miastach. Gdzie możemy Was spotkać?
Oni: Początkowo chcemy dotrzeć z akcją do największych Polskich miast. Następnie zaprosimy do współpracy także te mniejsze. Z myślą o miłośnikach Wino – Grania postanowiliśmy, że karnety można realizować we wszystkich lokalach zrzeszonych akcją na terenie całej Polski. Odpowiada to także na potrzeby miłośników podróży, którzy np. w czerwcu napiją się wina w Lublinie, natomiast w lipcu podczas wakacji ze znajomymi odwiedzą lokal Wino – Grania w Łodzi. Akcja nie ma ograniczeń terytorialnych. Wszystko zależy od tego, z jakim przyjęciem spotka się ta inicjatywa. Mamy nadzieję, że akcja cały czas będzie się rozrastać, gdyż szykujemy specjalne wydarzenia kulturalne sygnowane marką Wino-Granie, ale o tym na razie cicho sza 🙂
Ona – Joanna Wojciechowska – energetyczna i pełna pomysłów Pani manager. Organizatorka i kreatorka nowych zdarzeń artystycznych. Posiada doświadczenie w branży artystycznej i marketingowej, w relacjach z mediami jak i całym środowiskiem kulturalnym, co pozwala jej tworzyć i promować wydarzenia
On – Jarosław Maślanka – manager i producent muzyczny. Pan niezwykle kreatywny i pomysłowy, poszukujący coraz to nowych form wyrazu artystycznego. Właściciel agencji koncertowej yMusic, promującej muzykę na najwyższym poziomie artystycznym – muzykę ambitną i skierowaną do świadomego odbiorcy. Zajmuje się bezpośrednio i na stałe produkcją wydarzeń muzycznych oraz organizacją koncertów takich artystów jak: Natalia Przybysz, Tymon Tymański i Wojtek Mazolewski.
Więcej o akcji na: