Subiektywnie

Po kilku dniach intensywnej pracy, zrobiłam sobie wolne. Należało mi się. Zapomniałam o budziku. I konsekwentnie wrzuciłam na luz. Obudziłam się, zjadłam pyszne owocowe śniadanie i zadałam sobie pytanie: na co masz ochotę? Pojawiła się chęć wyżycia na parkiecie i wtedy bardzo nieśmiało pomyślałam o klubie fitness.

0 Facebook Twitter Google + Pinterest