Znacie ten stan kiedy macie marzenie, skrywacie je przez wiele lat, chowacie pod płaszczem wymówek i innych priorytetów? Niby chcecie je zrealizować, jednak na drodze do jego realizacji stają słowa „ale”, „nie teraz”, „inne priorytety”? Moje podejście do marzeń zmieniło jedno, przypadkiem usłyszane zdanie:
marzenia warto zmieniać na cele, rozpisać na kroki i każdego dnia zbliżać się do ich spełnienia.
Takie proste? – nie mogłam w to uwierzyć. Zaczęłam czytać biografie ludzi, którzy osiągnęli sukces w swoim życiu i uwierzyłam, że marzenia nie tylko można spełniać, ale nawet trzeba, bo to nasz obowiązek wobec siebie:)
Beata, Jan i Kasia przyjęli moje zaproszenie do udziału w tym wpisie, by opowiedzieć Wam jak smakują spełnione marzenia. Oni podjęli wyzwanie i już wiedzą, co wnoszą w nasze życie zrealizowane plany.
Poznajcie ich i zastanówcie się, które z całej listy Waszych marzeń warto spełnić – robiąc pierwszy krok teraz i tu! Trzymam za Was mocno kciuki:)
Beata Jurasz
Podczas wakacji zrealizowałam swoje marzenia, które były dla mnie dużym wyzwaniem i niesamowitym doświadczeniem. W sierpniu przeprowadziłam warsztat z kreatywności w salonie samochodowym Toyoty, który w dużym stopniu był eksperymentem i zrealizował się w pełni. Poza tym poprowadziłam wydarzenie live Internet dla biznesu, gdzie po raz pierwszy, na żywo poprowadziłam spotkanie na temat obsługi klienta z uwzględnianiem transmisji z połączeniem z czatem i udzielaniem na bieżąco odpowiedzi na pytania, które pojawiały się w trakcie. Poza tym zrealizowałam po raz pierwszy show energetyczno – motywacyjne dla kobiet pt. Uwolnij ptaka i było to cudowne doświadczenie. Pokaz przedpremierowy odbył się w Rzeszowie na Podkarpaciu, gdzie się urodziłam i wychowałam, a premiera w Teatrze Druga Strefa w Warszawie, gdzie w wydarzeniu uczestniczyło 100 kobiet. To niesamowite uczucie, kiedy realizuje się swoje marzenia, a zwłaszcza wtedy, kiedy wracają do Ciebie informacje zwrotne, że to zmienia jakość życia, perspektywę i że wnosi inspirację dla innych. Dostałam nawet podziękowania od mężczyzny, który powiedział, że jego dziewczyna po show motywacyjnym jest pozytywnie odmieniona 🙂
Jestem szczęśliwa, że coś co kilka miesięcy temu wydawało się mało realne – stało się faktem.
Poznacie Beatę – wywiad Wdzięczność najtańszy bilet do szczęścia
————————————————–
Jan Tuźnik
Czy zrealizowałem swoje marzenie? Tak. Czy było łatwo? Zdecydowanie nie. Czy osiągnąłem sukces? Nie mnie to oceniać, jednak poziom satysfakcji jest bardzo wysoki. Wszystko to ma swoją cenę. Przysłowiowe pot, krew i łzy, przestały być tylko przysłowiowe. Kilka wiaderek potu przelaliśmy przy konstrukcji widowni, kładzeniu instalacji elektrycznej stodoły. Dziesiątki zadrapań, poparzeń i skaleczeń pozwoliły nam zrozumieć na nowo kolor krwisty. Łzy. Łzy też były. Ze złości, z niemocy, ze stresu, ale najważniejsze były te na koniec. Te ze wzruszenia. Piszę ciągle w formie -my, -śmy itd. Ja tylko kopnąłem kamyczek, który zamienił się w duże wiadro kamieni. W przyszłości mam nadzieję, że zamieni się w lawinę. Ludzie którzy zebrali się wokół idei Klepiska to… moi przyjaciele. Mogę chyba zaryzykować takie stwierdzenie. Cóż bardziej łączy niż wspólna praca, wspólne wzloty i upadki, wspólne dążenie do celu. Jakie to uczucie zrealizować swoje marzenie? Nie będę silił się na niebanalne wypowiedzi. Powiem po prostu, że – wspaniałe.
Chyba nie ma nic lepszego niż poczucie, że chcę być tu gdzie jestem i robić to co robię. Nic innego. Dokładnie tu i teraz. Życzę każdemu człowiekowi na świecie, ażeby miał takich momentów jak najwięcej.
Poznajcie Jana – wywiad Od stodoły wszystko się zaczęło czyli marzenia się spełniają
—————————————————–
Kasia Dziubałka
Wakacje to zawsze idealny dla mnie czas na spełnianie marzeń – szczególnie tych biznesowych! Na początku roku zapragnęłam mieć swój magazyn dla kobiet przedsiębiorczych – taki merytoryczny, który by promował kobiety i edukował je na tematy biznesowe i rozwojowe. W końcu tyle cudownych Kobiet mnie otacza. W maju udało mi się zebrać zespół do stworzenia magazynu. Datę najnowszego wydania zaplanowałyśmy na 23 lipca – środek wakacji. Mało biznesowy czas, ale lubię robić rzeczy na opak i jak idzie dobra energia nic nie jest w stanie mnie zniechęcić. Tak oto 23 lipca zostałam redaktor naczelną magazynu Liderka, o którym nawet by mi się wcześniej nie śniło, że powstanie. Dziewczyny działajcie! Pytajcie i szukajcie, a jeśli jest Wam pisane to spełni się szybciej niż myślicie i tego Wam życzę!
Zawsze, jak marzenie jest z serca
i powiązane jest z moją misją, realizuje się dla mnie w ekspresowym tempie!
Poznajcie Kasię – Kobiety mają moc czyli Wielka Wymiana Kontaktów
O kolejnych zrealizowanych marzeniach Beaty, Jana i Kasi będę Was informować 🙂 Zaglądajcie na blog po inspiracje i historie ludzi, które pokazują, że chcieć to móc 🙂
To teraz czas na Was! Jaką podjęliście decyzję? Które marzenie zaczynacie realizować? Podzielcie się z nami pisząc w komentarzu pod postem.
fot.pixabay.com
Przeczytaj także:
Smak spełnionych marzeń #1
Smak spełnionych marzeń #3
Smak spełnionych marzeń #4
Smak spełnionych marzeń #5
Smak spełnionych marzeń #6
Smak spełnionych marzeń #7
Smak spełnionych marzeń #8