Aby pracownicy byli zadowoleni z pracy nie wystarczy dobra pensja. Nic więc dziwnego, że firmy ciągle poszukują nowych sposobów na to, by zmotywować zespoły, rekrutować najlepszych specjalistów i nie tracić cennych ekspertów. W efekcie co chwilę powstają nowe pakiety benefitów. Nie wszystkie okazują się jednak skuteczne. Tymczasem najcenniejszą rzeczą, którą może otrzymać pracownik jest… czas! Najlepiej ten, który możemy wykorzystać na wypoczynek z dala od obowiązków. Nowością są nielimitowane urlopy dla pracowników – czy okażą się skuteczne?
Natłok wydarzeń i trudna sytuacja na świecie nie ułatwiają skupienia się na obowiązkach. Nie ma wątpliwości – jesteśmy zestresowani, co odbija się nie tylko na naszej wydajności, ale i zdrowiu. Dlatego czas, który możemy wykorzystać na odpoczynek czy realizację hobby jest bezcenny i znacznie bardziej skuteczny niż popularne „owocowe czwartki”.
Nielimitowane urlopy – czy to ma sens?
Założeniem tego rodzaju benefitu jest zapewnienie pracownikom nielimitowanych dni urlopowych. Każdy zna sytuację, kiedy przeliczamy pozostałe nam dni urlopowe i jak cennym są dla nas wsparciem, kiedy potrzebujemy przerwy. Niestety wciąż odczuwamy ich niedostatek – chyba każdy pracownik zgodzi się, że urlop zawsze “mógłby trwać dłużej”.
Z drugiej strony mamy jednak pracodawców, którzy bez pracowników nie mogą utrzymać funkcjonowania firmy. Częsta nieobecność może odbić się na całym przedsiębiorstwie – nie dziwi więc fakt, że szefowie podchodzą do nielimitowanych urlopów z dystansem.
– Po ogłoszeniu nielimitowanych urlopów zaczęliśmy dostawać wiele zapytań, czy to aby na pewno dobre rozwiązanie i czy w efekcie pracownicy przestaną przychodzić do pracy. Tymczasem zasada jest prosta: ufamy ludziom, z którymi pracujemy. Każdy wie, jakie zadania ma do wykonania i ile czasu potrzebuje na ich realizację. Cenimy to, jakie są rezultaty pracy, a nie ile czasu zostało na nią poświęcone. – mówi Adrian Wolak, CEO TRAFFIT, firmy, która jako jedna z pierwszych w Polsce wprowadziła nielimitowane urlopy.

Dla kogo urlop?
Oczywiście, by podobne rozwiązanie się sprawdziło, należy ustalić jasny podział obowiązków i odpowiedzialność za prowadzone projekty. Kiedy pracownicy mają określone cele roczne, kwartalne, czy nawet miesięczne, doskonale wiedzą, czy mogą sobie pozwolić na wolne, by nie zaniedbać pracy.
– Wolne dni ustalamy w ramach zespołu, by skoordynować naszą pracę. Jako zespół dbamy o siebie i czujemy odpowiedzialność za siebie i swoich kolegów. Kiedy widzimy, że ktoś jest przemęczony, spada jego wydajność – dla wszystkich będzie lepiej, jeśli ta osoba weźmie sobie urlop i zregeneruje siły. Ponadto wiem, że dobre pomysły często przychodzą właśnie w czasie wolnym i na tym wszyscy możemy skorzystać – dodaje Adrian Wolak.
Z pewnością taki benefit nie sprawdzi się w każdej firmie, dlatego warto zastanowić się nad tym, czy dana organizacja może go wprowadzić. Istotnym czynnikiem, który może zdecydować o powodzeniu nielimitowanych urlopów, jest kultura firmy. W zgranym, odpowiedzialnym zespole, który zna swoje obowiązki, nie powinno być nadużyć wynikających ze zbyt częstej nieobecności.
Czy nielimitowane urlopy staną się standardem? Na świecie z tego rozwiązania korzystają największe organizacje, takie jak Netflix, General Electrics czy Linkedin. Można więc przypuszczać, że również w Polsce coraz więcej firm będzie decydować się się właśnie na taki rodzaj benefitu.