Często słyszę pytanie Gdzie w Warszawie można poznać inspirujących ludzi?
Bywam w takich miejscach i chętnie na łamach bloga dzielę się z Wami tą wiedzą.
Dlaczego inspirujący ludzie są nam potrzebni?
Mówi się, że jesteśmy wypadkową 5 osób, z którymi spędzamy najwięcej czasu. Zgadzam się z tym twierdzeniem i podpisuję bez cienia namysłu. Otoczenie, w którym przebywamy kształtuje nas, naszą postawę wobec życia, ludzi i siebie samych.
Opcja A
Jeśli Twój wolny czas upływa na rozmowach ze znajomymi, którzy narzekają na szefa, pracę i swoją żonę/męża/partnerkę/partnera i ich jednynym celem jest przetrwać do piątku, by móc wyjść na miasto i znieczulić się na kolejny tydzień (by znieść ten ból istnienia) lub spędzić ten weekendowy czas wpatrując się w seriale (by mieć argumenty, że inni mają lepiej) – wybacz, ale z takim wsparciem nie odważysz się sięgnąć po swoje marzenia, czy zmienić pracę.
Opcja B
Jeśli gotujesz kolacje dla znajomych, którzy uwielbiają eksperymentować w kuchni i doceniają Twoje starania, a przy stole dzielicie się kolejnymi doświadczeniami, które zdobyliście tworząc swoje firmy, czy rozwijając hobby – wierzę w to, że Twoja mobilizacja do budowania życia na własnych zasadach jest duża.
Kogo potrzebujemy w drodze do sukcesu – bycia bohaterem swojego życia?
Partnerów – ludzi, którzy są na podobnym etapie jak my. Planują podróż życia, marzą o swojej firmie, budują swoją markę. Mając ich wśród znajomych, możemy uczyć się od siebie nawzajem, wymieniać spostrzeżeniami, wnioskami. To niezwykłe razem piąć się po drabinie sukcesu. Jest raźniej i motywacji jakby więcej.
Nauczycieli -mentorów, ludzi, którzy już doszli tam, gdzie my chcemy być za rok/kilka lat. Ich wiedza, doświadczenie, dojrzałość są bezcenne w tej drodze. Oni mają już pełny plecak, który my dopiero zaczynamy wyposażać. To właśnie oni mogą zainspirować, zmotywować i przede wszystkim swoimi osiągnięciami zaświadczyć, że Twoje marzenia są możliwe do realizacji.
Wracając do początku – dlaczego potrzebujemy na naszej drodze zarówno partnerów jak i nauczycieli?
By odważnym krokiem iść w kierunku życia o jakim zawsze marzyliśmy, które chcemy prowadzić, a nie tylko czytać, że inni tak mają i są szczęśliwi.
W poszukiwaniu inspiracji wyruszyłam na 46. Śniadanie przedsiębiorczych kobiet. Obliczyłam, że ponad rok śledziłam kolejne spotkania i wpisywałam je w kalendarz – bezskutecznie. Zawsze było coś “ważniejszego”. Tym razem informacja, że gościem będzie Barbara – sprawiła, że po protu kupiłam bilet i stawiłam się o wyznaczonej godzinie, w wyznaczonym miejscu. Da się? Jasne! Tylko odpowiednia motywacja jest potrzebna.
W restauracji Delikatesy Esencja było ok 60 kobiet, w różnym wieku, reprezentujących różne branże.
Co je łączyło? Wspólnym mianownikiem była chęć rozwoju, wymiana inspiracji oraz poszukiwanie współpracowników. Nie sposób w słowach opisać energii, która towarzyszyła spotkaniu – motywacja do działania w mgnieniu oka wzrastała do 200%.
Wulkanem pozytywnej energii i motywacji do działania była Barbara Stawarz-García, główna bohaterka spotkania. Znałam ją z mediów, z eksperckich wypowiedzi, wpisów. Poruszając się po zagadnieniach komunikacji i marketingu nie sposób nie wiedzieć kim jest Barbara. Podczas spotkania pojawiły się wątki biznesowe, osiągnięcia, ale zdecydowanie ważniejsza była jej droga do miejsca, w którym aktualnie się znajduje. Lekko, z uśmiechem, z dystansem do siebie opowiadała o tych lepszych i gorszych chwilach, które towarzyszyły jej na każdym etapie życia. Jest przykładem osoby, która nie pyta czy może wyważyć drzwi – po prostu z wdziękiem i uśmiechem na twarzy to robi. Poduszka finansowa, szukanie finansowania swoich projektów – nie poleca tej drogi, działanie i docieranie do klientów, którzy potrzebują naszych usług – to daje prawdziwą motywację do działania i realne efekty!
Co biorę dla siebie z tego spotkania?
Dwa zdania brzmią we mnie mocno i wyraźnie:
Najlepsza motywacja do działania? Brak planu B.
Najważniejsze osiągnięcie? Odwaga, by budować życie na własnych zasadach.
Warto szukać partnerów i nauczycieli, przebywając w ich otoczeniu rozwijamy i odnajdujemy odpowiedzi na nurtujące nas pytania. Po co? By budować swoje wymarzone życie na własnych zasadach.
P.S.
Sieć Przedsiębiorczych Kobiet, czyli Katarzyna Wierzbowska i Dorota Czekaj, organizatorki inicjatywy Śniadanie Przedsiębiorczych Kobiet, prowadzą program Biznes w Kobiecych Rękach. Do 10 września można jeszcze aplikować do tegorocznej edycji. Sprawdźcie czy przypadkiem właśnie tego nie szukacie, by zrobić krok do przodu w rozwoju swojego biznesu. Na co możesz liczyć? Wsparcie niemal 100. doświadczonych mentorek, wartościowe szkolenia i networking, a także szybka ścieżka do Black Swan Fund- to wszystko czeka uczestniczki IV edycji programu akceleracyjnego BIZNES W KOBIECYCH RĘKACH.
Szczegóły: BIZNES W KOBIECYCH RĘKACH