Muzyka, wino, klimatyczne miejsce to wyznaczniki spotkań, które odbywają się w ramach akcji Wino-Granie. Już od ponad dwóch lat scena gości w polskich miastach proponując muzyczną siestę z winem w tle.
inspirantka
Czy zdarza się Wam iść do kina, ot tak po prostu? Bo macie ochotę na chwilę oddechu? Bez zagłębienia się w treść filmu? U mnie to częsta praktyka, choć po kilku wpadkach jestem już bardziej ostrożna:)
…przeczytajcie jedną i wprowadźcie jej mądrości w życie! fot.Pokadrowani Magdę poznałam na jednym z motywacyjnych warsztatów. Tematów wspólnych było wiele, postanowiłyśmy spotkać się kilka dni później, by przy kawie dokończyć…
Usłyszałam ostatnio zdanie, które dało mi do myślenia Marzenia mają datę ważności. Jeśli odkładasz ich realizację, to o ten kolejny dzień jesteś mniej szczęśliwy. W pierwszym momencie pomyślałam, racja, nie ma na co czekać, albo zrobię to teraz i tu albo nigdy.
Moje zainteresowanie klockami LEGO to niezaprzeczalna zasługa mojego chrześniaka. Od kilku lat konsekwentnie kupuję mu LEGO, bo wiem, że taki prezent jest zawsze strzałem w 10! Wraz z wiekiem zmieniały się tylko serie.
Macie tak czasami, że zupełnie przez przypadek, pojawiacie się w jakimś miejscu i poznajecie osobę, z którą od razu łapiecie nić porozumienia i tematów do rozmów jest tak dużo, iż…
Jak zobaczyłam świąteczne ludziki, które zrobiła Ania, wróciły wspomnienia. 7 lat temu dostałam podobne, od dzieci, z wielkim sercem, w podziękowaniu za pomoc przy jednej z akcji charytatywnych.
Zakładając tego bloga powiedziałam sobie, że nie będzie tu miejsca na „ciuchy” „szmatki” „malowidła” czy „papki”. I trwałam przy tym postanowieniu wytrwale, choć bywały momenty, że już włączałam laptopa, by zapisać moje nowe zaskoczenia czy odkrycia.
O tym, że Religa to ważne nazwisko, wiedziałam od dziecka. Kiedy pojawiał się w telewizji, rodzice tłumaczyli mi, że ten starszy Pan jako pierwszy w Polsce dokonał udanego przeszczepu serca. I tylko tyle o nim wiedziałam, aż do wczoraj, do obejrzenia filmu „Bogowie”.
Muzyka, taniec, śpiew – uwielbiam, bardzo lubię, lubię. Dokładnie w tej kolejności. Od dziecka wiedziałam, że mam w sobie pierwiastek artysty:) Na moje szczęście odkryłam w odpowiednim czasie, że wolę być odbiorcą, niż twórcą, a idealnie kiedy mogę kreować wydarzenia, uczestniczyć w nich, doświadczać, promować i wspierać młode talenty
Bardzo cenię sobie spotkania z ludźmi, którzy czegoś chcą od życia. Sztuką jest iść konsekwentnie obraną ścieżką, mistrzostwem – radość czerpać z podążania za swoimi pragnieniami, a geniuszem, napotykane problemy traktować jako wyzwania.
Anię poznałam osobiście na jednym z warsztatów. Błyskotliwa, zaskakująca, bardzo kobieca, a przy tym zjednująca sobie ludzi. Już wtedy wiedziałam, że chcę napić się z nią kawy i pozagłębiać w tematy fotografii, na których zna się jak nikt inny. Teorii nie potrafię zweryfikować, ale czucie, mówienie i efekty jej działań, mówią same za siebie.